Lucca Jan D. - Poszerzona Historia








Lucca Jan D.-(wł.Łukasz Jan Dziedzic)-33 letni muzyk rockowy utożsamiany głównie ze sceną rybnickiego okręgu artystycznego. Obraca się w gatunkach electro-rock, indie-rock,rock eklektyczny oraz acoustic rock, blues, rock-ballad`s - ogólnie mówiąc prezentuje szeroki kolaż rocka elektro-eklektycznego z racji różnorodności brzmień, acz ich wypracowanej charakterystyczności.Jest kompozytorem,tekściarzem, wokalistą i multiinstrumentalistą,realizatorem dźwięku i producentem nagrań. W studio od kompozycji, aranżu, poprzez instrumenty perkusyjne, elektroniczne, klawiszowe, syntezatory, gitary basowe, rytmiczne, electro-akustyczne,klasyzne i solowe na wokalach i post produkcji przechodzi sam, metodą "ślad po  ślazie" lub jak przyjęło się z angielska określać ten styl pracy - "one man band".
Z kolei na scenie otacza się od lat 1999/2000 (gdy zdecydował się na dosłownie solowe występy- początkowo prowadząc dwutorowo; i działalność frontmana ; wokalisty z gitarą w składach, zespołach,rock,blues bandach oraz  dając koncerty całkowicie w pojedynkę-od czasu owej decyzji z całkowitej rezygnacji z towarzyszącego zespołu; ściśle dbając, aby jego koncerty były oparte na całkowitej grze "live", otacza sie na scenie poza szeregiem gitar wszelkiego rodzaju, wzmacniaczy- syntezatorami gitarowymi, klawiszowymi zsynchronizowanymi z kontrolerami podłogowymi, partie perkusyjne akustyczne czy ewoluujące w trakcie utworu linije basu pochodzą z samplowanych próbek , które wyszły spod jego dłoni i palców.) Jak mówi "wiele lat" zajęło mi opracowanie systemu koncertowego, na którym mógłbym grać zupełnie live , syntezatory, urządzenia natywne jak i sprzętowe, loopery , samplery i mój dość skomplikowany system gitarowy...wszystko to po to by ludzie czuli tętniącą krew w tym organiźmie , którego centrum i tak zawsze będzie gitara elektryczna-instrument, na którym w dzisiejszych czasach zagrasz wszystko łącznie z partiami perkusyjnymi"...
Mixery, elektronika klawiszowa, syntezatory podłogowe i na przedzie  sceny przy mikrofonie , nie rozerwalny z gitarą śpiewający całym ciałem i duszą Lucca Jan D.
"Sam na scenie" - nie ma mowy o nudzie jednak, skoro nawet tak opowiadano o jego rybnickim electro-akustycznym koncercie w kilku minutach telewizyjnych informacji. Włączcie play, bo warto;krótki odnośnie tegoż pamiętnego koncertu, ale znakomicie zrealizowany materiał TVT i krótki wywiad z Luccą, który sam opowiada o technicznych aspektach łączenia niby abstrakcji z dwóch biegunów-instrumentów akustycznych z elektroniką.Poświęćcie 3-4 :
"SAM NA SCENIE"-TELEWIZJA TVT O LUCCA JAN D.

Pierwsze kroki na scenie stawiał jako muzyk klasyczny z ramienia szkół muzycznych biorąc udział w koncertach,przeglądach i konkursach gitarowych.Choć pierwsze kontakty z instrumentami rozpoczął we wczesnym dzieciństwie z racji muzycznych tradycji rodzinnych, to poważną naukę rozpoczął właśnie w wodzisławskiej szkole muzycznej wybierając jako instrument podstawowy gitarę klasyczną, jako dodatkowy instrument z kolei-fortepian.W tejże placówce kształcił także swój głos poznając metodyczne zasady posługiwania się aparatem głosu ludzkiego - jako instrumentem muzycznym.Tu poznał zasady i teorię muzyki (także zasady podstaw komponowania) oraz wnikliwą jej historię, epoka po epoce, zagłębiając się w przedmiot swojej pasji , który przyciągał go jak magnes. Jednocześnie zakładał pierwsze składy, grupy o charakterze rockowym.Stopniowo opanowywał na własną rękę coraz to nowe instrumenty muzyczne.Poważniej dał się zauważyć jako poeta i muzyk w latach 1996-98, publikując w czasopismach oraz organizując swoje wieczory autorskie okraszone balladami akustyczno-rockowymi. Był członkiem i współzałożycielem działającej w Rybniku grupy literackiej „Pod Nazwą” Roberta Rybickiego, którego poznał poprzez wydawane przy sponsoringu Elektrowni Rbnik pismo artystyczne "Plama". W tym samym czasie zaczął komponować oraz pisać teksty pod kątem ukierunkowania się jako artysta striccte rockowy.

Poważny debiut  muzyka na większą skalę miał miejsce na koncercie „Przeciw Przemocy” w Rydułtowach w czerwcu 1998 roku, gdzie supoartował zespoły „Kukiz i Piersi” oraz „Hey” ze swoim składem Łukasz Jan Dziedzic i "Grupa 51"..Lucca był frontmanem, wokalistą, gitarzystą solowym, wyłącznym tekściarzem i kompozytorem projektu. Suportowanie zespołu „Hey” miało ciąg dalszy na ówczesnej trasie koncertowej tej formacji podczas koncertów w Wadowicach, Pszowie i Jastrzębiu- Zdroju.Zespół Łukasza w latach 1998-2000 odbył dużo koncertów solowych na terenie całej południowej Polski a także kontynuował suportowanie gwiazd polskiej sceny takich jak „Closterceller” czy „Czarno-Czarni”. Wystąpił na koncercie „Gorące lato z Radiem 90FM” jako "rozgrzewacz" właśnie tego ostatniego zespołu podczas imprezy w Radlinie. Jednocześnie Lucca występował jako wokalista zespołu grającego covery „Dżemu” pod szyldem „Ścigani”.W 1999r w „Studio-Rondo” w Rybniku Lucca zaczął pierwsze profesjonalne solowe nagrania, rejestrując wszystkie partie instrumentalne i wokalne samemu metodą wspomnianą już wyżej- „one man band”, którą to preferuje do diś. Odszedł z zespołów, z którymi współpracował i rozpoczął samodzielne koncertowanie wspomagając się samplingiem i elektroniką.Na scenie występować zaczął otaczając się syntezatorami, grając na gitarach elektrycznych, akustycznych , electro-akustycznych i śpiewając.Przez lata zbierał swoje nagrania i co jakiś czas wydawał je w nieoficjalnych składankach.Koncerty rozszerzał stopniowo aż na teren całego kraju. Z czasem z powodu  „ksywy „Lucca” zaczął występować pod szyldem " Lucca Jan D." Do dziś dnia zagrał kilkaset koncertów klubowych i plenerowych. 


W roku 2013 rozpoczął pracę nad usystematyzowaniem zebranych części zebranych nagrań. W styczniu 2014 ,  darmowo do pobrania w postaci plików mp3, w internecie ukazał się album „Deccadenta” a w marcu „W Cieniu Skrzydeł”. Oba albumy były w postaci demonstracyjnej, na licencji darmowej do "domowego" użytku słuchaczy a także chętnych redaktorów, dj-ów - radiowców ( wystarczył mail z informacją o "puszczaniu utworów w eter" oraz zapowiadanie wykonawcy i tytułu na antenie. 
Czasowo Lucca zdjął oba albumy z publikacji, gdyż pomimo darmowego udostępniania utworów na autoryzowanej stronie, po przekroczeniu kilkudziesięciu tysięcy pobrań twórczość artysty zaczęła się pojawiać na całej masie pirackich stron z muzyką. "Raz, że w większości przypadków jakość była dziadowska na tych dziwnych stronach do tego denerwowało mnie , że nie miałem nawet sensownego rozeznania, ile osób ciągnie moje utwory w zainteresowaniu moją pracą, gdyż zamiast za pomocą linkowania z mojej autoryzowanej strony źródłowej- dziwnie myślący ludzie ściągali wszystkie utwory i umieszczali je na swoim serwerze. Po co? Po co mi szkodzić? Jak obie strony mogły by skorzystać. W takim układzie wystarczył mail lub telefon by się dogadać (dany administrator miałby moje pozycje na swojej stronie a moje liczniki dalej wskazywały by mi n ile ludzie interesują się moją muzyką, do tego byłbym zadowolony, że zasięg i dostępność się zwiększa.Obie strony były by zadowolone..." . Po kilkuset mailach sprawa zaczęła się normalizować, z resztą było ogrom świetnych ludzi w podobnym położeniu.Pewnie w końcu ktoś się za tych co już na prawdę przeginali wziął."- cyt.z wyp. Lucca na ten temat.
 Jednak po zaskakującej decyzji, mozolnej pracy,solidnym re-masteringu i poprawie jakości i "Deccdenta" i "W Cieniu Skrzydeł" powrócą na "legalne źródło darmowego pobierania" jeszcze w pierwszej połowie 2016 r. W ogóle będą na nowo wydane  także w fizycznych, wzbogaconych i szerszych postaciach. 
"Człowiek całe życie ię uczy. Myślę, że poprawiony pod kątem produkcji muzycznej materiał obu pierwszych albumów będzie na prawdę dawał radość ludziom. A co do problemów z przeszłości...Ja wskażę moje autoryzowane źródła o wysokiej jakości  brzmienia utworów, a kto będzie chciał mieć je także na swojej ofertówce strony z mp3 - bardzo proszę, chętnie podam linki z możliwością ściągania i jeszcze zareklamuję taką stronę jako solidnego partnera we wzajemnej promocji...Takie akje będą mnie cieszyć.Tak jak już cieszy mnie to, że coraz częściej znajduję w sieci na różnych stronach udostępnione moje utwory z mojego  kanału YouTube -link obok-" Lucca Jan D. " Tyle, że  na dziś, jeszcze  jak pewnie widać kanał  jest w przebudowie, usuwam materiały gorszej jakości i pozastępuję je lepszymi bądź kilka unikatów zostanie bo były tam od początku. jPoza mp3kami, już co prawda odpłatnie lecz za dosłownie grosze zainteresowani będą mogli posiąść  dużo lepse formaty elektroniczne, często niemal bezstratne i lepsze niż  jakość CD....". 
Wydaje się po co ta dygresja? Otóż, Lucca tylko pozornie zastygł.Od połowy kwietnia mniej więcej, 2016,  będzie sporo wydawane, zarówno na nośnikach jak i w e-postaci czy w postaci strumieniowej bez konieczności ściągania. Od lata 2014 trwa praca nad masteringiem i dalszym cyklicznym wydawaniem wielu, wielu starszych nagrań oraz nad zupełnie nowymi albumami .
Wróćmy jednak choć trochę do tematu historii i chronologii.W październiku 2014 Lucca Jan D. wystapił na festiwalu-przeglądzie „ToTu”scena Live” we Wrocławiu. Ciągle występuje klubowo. 21 listopada  przy współpracy „CKA Bez Prądu” oraz „Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku” odbył się wyjątkowy i nie co dzienny koncert Lucca Jan D., ktróry był prezentacją aranżacji utworów artysty w wesrji akustycznej.Wiele filmów z wyżej wymienionych wydarzeń koncertowych znajduje się na oficjalnym kanale filmowo-multimedialnym "Lucca Jan D." na platformie You Tube (link do kanału: Kanał Filmowo-Multimedialny "Lucca Jan D." 
Ogólnie sezon koncertwowy dla artysty rozpoczął  się 14 lutego 2015r, bardzo nietypowym, w pełni akustycznym koncertem nastrojowych ballad o tematyce emocjonalnej i uczuciowej sfery człowieka.Był to koncert w Rybniku w "Cafe Bosco".z okazji dnia św. Walentego. Koncert i jego szczegóły opisany jest w bieżących notkach oraz podstronie  "Najbliższe Koncerty i Wydarzenia"ink:http://lucca-jan-d.blogspot.com/p/najblizsze-koncerty-i-wydarzen. Kolejnym koncertem , był zagrany już w  elektroniczno-elektrycznym, eklektycznym stylu rockowy show  artysty,  w klubie "Ryś Pub" w Radlinie 14 marca 2015.  Wkrótce potem artysta rozpoczął, niezwykle intensywny, plenerowy cykl koncertów w różnych stylistykach intensywnie pracując nieco w tajemnicy nad eksperymentalnymi metodami nagrań. Efekty mają ujrzeć światło dzienne od dawna  lecz ciągle teermin z róóóóóóżnistych przyczyn jest przesuwany.Jednak z pewnością wczesną wiosną "DWA BIEGUNY" bo o nich mowa zjawią się w sieci, rynku irtualnym i tym fizycznym. Jeszcze wiosną 2016 r otwarty zostanie także autoryzowany sklep internetowy artysty z wszystkimi oryginalnymi, sygnowanymi wydawnictwami oraz gadżetami Lucca Jan D.Przygotowywane są koncerty każdego rodzaju w na prawdę oromnej ilości.A w kwietniu 2016r. Lucca wziął udział prezentując swoje ballady jako gość muzyczny wieczoru poetyckiego pewnej poetki w Pszczynie- w przypałacowych "Stajniach Książęcych... Naturalnie zaraz po świętach Lucca w zwykłe dni tygodnia startuje z koncertami busking`owymi w kolejne miasta. Pokochał ten rodzaj kontaktu z słuchaczami, co jak i kiedy będzie informowane na bieżąco, ale patrzcie uważnie na ulice i rynki swoich miast, gdy usłyszycie elektryczną gitarę i charakterystyczny głos-nie zdziwcie się ;) Podejdźcie śmiało :)
A oto fotografia z koncertu w klubie "Braxton" w Raciborzu , gdzie Lucca Jan D. zagrał koncert z okazji tegorocznego święta romantyzmu :)14 lutego.
(W.R.) AKTUALIZACJA STRONY  ORAZ CAŁEGO BLOGA 20 GRUDNIA 2017





Komentarze

NAJPOPULARNIEJSZE POSTY:

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2017 ROKU I O NOWEJ PŁYCIE "ULICZNE GRANIE 2017 - 2CD"

MOJA PIERWSZA PŁYTA JUŻ W CAŁOŚCI DO DARMOWEGO I LEGALNEGO POBRANIA - 14 UTWORÓW TWORZĄCYCH ALBUM "DECCADENTA" W MP3!!!

1 UTWÓR W WYSOKIEJ JAKOŚCI MP3 Z ALBUMU "LUCCA JAN D. - "DECCADENTA " JUŻ DO POBRANIA LEGALNIE, DARMOWO Z AUTORYZOWANEGO MIEJSCA ARTYSTY