LUCCA JAN D. - "Cała prawda o Aniołach" (sł.muz.wyk. LuccaJ. D. {Łukasz ... PLYLISTA PT. " "czysto z natchnienia potrzeby pisane..."

Nie chcę być źle zrozumiany-tj. "czysto z natchnienia potrzeby pisane..." , nie oznacza, że pozostała została z wyrachowaniem zmontowana "muzycznie" i tekstowo"...Po prostu , te utwory mogłem wskazać , bez zastanowienia, iż "uderzyły we mnie" jak grom z jasnego nieba"... jest takich jeszcze sporo- chodzi o to, że chodź  np. "niektóre to napisane kompozycje pół życia temu- a ja , y słucham, lub tylko wspomnę pamiętam jak dziś...; szybko kartka, długopis....na papier nutowy szukać? eeee...nie m czasu-muzyka zostaje w łowie....  a  chyba najmocniej "raziły piorunem " - "NIEPOKOJE" - TO JEDEN Z MOICH UWIELBIONYCH UTWORÓW....TAK PRAGNĄŁEM, BY JUŻ ZE MNIE WYSZEDŁ W GŁOŚNIKI..NA CD...., ŻE WIĘCEJ PRZYWIĄZYWAŁEM UWAGI W ARNŻACJĘ I NASTRÓJ ORAZ NIEMAL "PRZEKRZYCZANE" SŁOWA... NIŻ NA SUPER "STERYLNĄ JAKOŚĆ. I JAK TU NAGRAĆ JESZCZE RAZ TAKI UTWÓR? TAK , BEZ SZMRU, IDEALNIE- PRZECIEŻ NASTRÓJ PRYŚNIE JAK BAŃKA MYDLANA....PODOBNIE Z "CAŁĄ PRAWĄ..", PRZY WGRYWANIU NA YOUTUBE, COŚ STAŁO SIĘ Z JAKOŚCIĄ - TAK PRZYMULIŁO... WIEM..WKRÓTCE  UMIESZCZĘ  POPRAWNĄ WERSJĘ, A TEN UTWÓR I TAK NARAĆ MUSZĘ DODAJĄC GITAROWE SOLÓWKI I "DZISIEJSZY" GŁOS...W TEDY MIAŁEM SZYNĘ N ZŁAMANEJ O WYPADKU SZCZĘCE..