JUŻ W NAJBLIŻSZĄ NIEDZIELĘ 17 KWIETNIA O 17:00 MÓJ POWRÓT DO PSZCZYNY I NIEJAKO DO KRĘGÓW ROKOWO-POETYCKICH BALLAD :)

KOCHANI! W KAWIARNI "W STAJNIACH KSIĄŻĘCYCH" W PSZCZYNIE, UL.BASZTOWA 6-8, 17 KWIETNIA 2016 R. O GODZINIE 17:00 BĘDĘ MIAŁ PRZYJEMNOŚĆ DZIELIĆ WIECZÓR AUTORSKI POETKI KATARZYNY ŁATKI, AUTORKI DWÓCH TOMÓW POETYCKICH, OKRASZAJĄC GO NIE TYLKO SPECJALNIE SKOMPONOWANYMI PODKŁADAMI NA TĘ OKAZJĘ ,POD JEJ WIERSZE NIEMAL AMBIENTOWĄ STYLISTYKĄ DŹWIĘKÓW ELEKTRYCZNYCH GITAR ZAGŁĘBIONYCH W NASTROJOWE SYNTEZATOROWE BARWY ALE I W SPECJALNYCH NASTROJOWYCH ARANŻACJACH WYKONAĆ SWOJE NAJBARDZIEJ ZNANE BALLADY...SZCZEGÓŁY NA PLAKACIE PRZYSŁANYM PRZEZ KASIĘ:

POKUSZĘ SIĘ I O UTWORY DOTĄD NIE WYKONYWANE PUBLICZNIE A TAKŻE NIEJAKO WRÓCĘ NA TEN JEDEN WIECZÓR DO LAT MOJEJ MŁODOŚCI, GDY OBRACAŁEM SIĘ MOCNO OPRÓCZ DZIAŁALNOŚCI STRICTE ROCKOWEJ, TAKŻE W ŚRODOWISKACH LITERACKICH; LATA 1997-2000, GDY PUBLIKOWAŁEM SWOJE WIERSZE W ROZMAITYCH PISMACH ORAZ NALEŻAŁEM DO "GRUPY LITERACKIEJ POD NAZWA" - DOWODZONEJ PRZEZ MEGA POETĘ , JAK PODKREŚLONO KIEDYŚ W MAGAZYNIE TV "PEGAZ" - JEDNEGO Z NAJWIĘKSZYCH OBECNIE TWÓRCÓW, POETÓW POLSKICH NA EMIGRACJI, REDAKTORA PISMA ARTYSTYCZNEGO "PLAMA"- ROBERTA RYBICKIEGO...CZASY DZIESIĄTEK MOICH WIECZORÓW LITERACKO-MUZYCZNYCH ORGANIZOWANYCH , GDZIE SIĘ TYLKO DA...AŻ DO MOMENTU, GDY CAŁKOWICIE POSTANOWIŁEM ZAJĄĆ SIĘ ROCKIEM OGÓLNIE MÓWIĄC, SZEROKO POJĘTYM,TYLKO I WYŁĄCZNIE:

MUSIAŁO BYĆ POŻEGNANIE PEWNEGO ETAPU MOJEGO ŻYCIA NA JAKIŚ CZAS...I BYŁO, WYJĄTKOWE...

MOŻE PRZED NIEDZIELĄ POKUSZĘ SIĘ O POST WSPOMNIENIOWY MOJEGO OSTATNIEGO I NAJWIĘKSZEGO DOTĄD WIECZORU AUTORSKIEGO Z ROKU 2000, GDY ŁĄCZĄC MOJE ROCKOWE BALLADY (NA ZNAK POZOSTAWIENIA POEZJI NA RZECZ MOJEGO "GŁÓWNEGO POWOŁANIA" :) ) , "ODRECYTOWAŁEM" JAKBY NA W PÓŁ PROROCZO, MOCNO EKSCENTRYCZNE , DŁUGAŚNE WIERSZE...LECZ NAJPIĘKNIEJSZĄ CZĘŚCIĄ OPRAWY BYŁ TOWARZYSZĄCY W PRZERWACH SMYCZKOWY, KLASYCZNY ZESPÓŁ "SEXTET" POD DYREKCJĄ WYBITNEGO SKRZYPKA GRZEGORZA BUGLI, CZŁOWIEKA UNIWERSALNEGO - NAGŁAŚNIAŁ, REALIZOWAŁ WIELE MOICH ROCKOWYCH KONCERTÓW; PLENERY , WIELKIE ESTRADY I SCENY SAL KONCERTOWYCH. 

MOJE POETYCKIE POŻEGNANIE WYPEŁNIŁO  PUBLICZNOŚCIĄ GORZYCKĄ SALĘ DOMU KULTURY...BYĆ MOŻE ODWAŻĘ SIĘ POKAZAĆ SKANY ARTYKUŁÓW MIEJSCOWEJ PRASY Z TAMTEGO WYDARZENIA...JAKBY NIE BYŁO, ZDJĘCIA Z WIEKU LAT 18-TU :d TO TYLE WSPOMNIEŃ MOJEGO EGO...

W NAJBLIŻSZĄ NIEDZIELĘ POETKĄ BĘDZIE KATARZYNA ŁAPKA, JA ZAJMĘ SIĘ SWOJĄ DZIAŁKĄ- MUZYKĄ I SŁOWEM ŚPIEWANYM...

JESZCZE GŁĘBIEJ PORUSZĘ DO NIEDZIELI W NOTKACH ORGANIZACYJNE I MERYTORYCZNE ASPEKTY PLANOWANEJ UCZTY DUCHOWEJ, NA KTÓRĄ ZAPRASZAM WSZYSTKICH; BO KAŻDY ZNAJDZIE TU COŚ DLA SIEBIE, FANI SZTUKI WSZELKIEJ; POEZJI, MUZYKI INSTRUMENTALNEJ I MOICH BALLAD A NAWET FASCYNATÓW MIEJSC WYJĄTKOWYCH ZARÓWNO HISTORYCZNIE, ARCHITEKTONICZNIE I NIEEEZWYKLE NASTROJOWO...

ZAPRASZAM RAZ JESZCZE :

"WIECZÓR POETYCKO-MUZYCZNY-KATARZYNA ŁAPKA/LUCCA JAN D."

17 KWIETNIA 2016 R-NIEDZIELA

PSCZYNA-UL.BASZTOWA 6-8

"KAWIARNIA W STAJNIACH KSIĄŻĘCYCH" W PSZCZYNIE

GODZ.17:00

WSTĘP WOLNY

WYDARZENIE UNIKATOWE I WYJĄTKOWE

EMOCJE GWARANTOWANE ORAZ ICH POZOSTANIE W PAMIĘCI...

WPADAJCIE TU, NA BLOG OD DZIŚ CO DZIENNIE, BĘDZIE WARTO...

OBIECUJĘ-LUCCA